parafialne klimaty

Anka · Wysłany: Pon 23:10, 26 Mar 2007 Temat postu: Rekolekcje

Zapraszam serdecznie wszystkich do dyskusji na temat odbywających się właśnie w naszej parafii rekolekcji wielkopostnych połączonych w tym roku z Misjami Św.
Proszę dzielcie sie na bieżąco swoimi wrażeniami i przemyśleniami na ten temat, komentujcie to co już miało miejsce:)
Pozdrawiam

roberttof · Wysłany: Wto 10:46, 27 Mar 2007 Temat postu:

No cóż ksiądz rekolekcjonista w dniu wczorajszym uświadomił mi, jaki to ze mnie katolik, spowiadający się jedynie 2 razy do roku. Ujmując krotko jestem nie za bardzo blisko spełnianiu obowiązków katolika. Przykro to pisać, ale tak jest. Poruszyła mnie wypowiedzi negującą działalność WOŚP. Jeżeli czas pozwoli proszę zawieść rekolekcjonistę do naszego szpitala i pokazać mu oddział dziecięcy i sprzęt zakupiony przez fundacje. Dzięki tej fundacji wszystkie dzieci urodzone maja badania słuch dzięki temu zaraz po urodzeniu można przystąpić do rehabilitacji. Parę lat temu nie można było tego robić z braku funduszy z tego tytułu moja córka została zdiagnozowana dopiero w 2 roku życia. Ogólnie bardzo pouczające kazania.

Obserwator · Wysłany: Wto 23:20, 27 Mar 2007 Temat postu:

Szczerze powiedziawszy te rekolekcje(Misje Św.) są trochę męczące. Wynika to chyba z faktu że są bardzo monotonne... nie wiem może kogoś z Was to urazi( jeśli tak to sorry) i pewnie wiele osób się ze mną nie zgodzi, ale ja mam takie odczucie....rozumiem, że ks rekolekcjonista chce żeby wszystko było idealnie i super tylko że niestety swoim "prefekcjonizmem" mnie np zraża do uczestnictwa w nabożeństwach....

Gościu · Gość

Jestem pod wielkim wrazeniem aranzacji Apelu Jasnogórskiego, cos pieknego, to cos co napewno warto przezyc:) nawet na Jasnej Górze nie zawsze jest taka miła i serdeczna atmosfera, bardzo dobry pomsył z lampionami, efekt jest imponujący:):)POZDRAWIAM

kaśka · Gość

Wzburzyły mnie niektóre rzeczy, jakie ksiądz rekolekcjonista praktykował. Mówienie dzieciom o człowieku, który prosił o euntanazję, że jest złym człwoiekiem, bo jak był mały to nie chodził do kościoła, to przesada. tak jak ktoś napisał "tylko że niestety swoim "prefekcjonizmem" mnie np zraża do uczestnictwa w nabożeństwach...." - u mnei było to samo. denerwowało mnie że nie mogę się w spokoju pomodlić, w sobotę pomodlić się przed spowiedzią bez jego gadania nad głową. podobno u Wsyztskich Świętych ksiądz rekolekcjonista był bardzo fajny, szkoda że dowiedziałam się o tym dopiero po rekolekcjach...
nie zrozumcie mnie źle, bo nie chcę byście myśleli że umiem tylko narzekać, ale ten ksiądz mnie denerwował swoją nachalnością